Aktualności

 W ostatniej kolejce rundy jesiennej, Spójnia Ośno była podejmowana w Świebodzinie przez miejscową Pogoń. Początek meczu to okazja na szybkie prowadzenie Spójni, gdy po dośrodkowaniu Hehama Aivaziana, Elbasan Woźniakiewicz mógł pokusić się o gola, ale po główce piłka poszybowała nad poprzeczką. Dalsza część meczu wyrównana, bez sytuacji bramkowych do 35 minuty, gdy kontra gospodarzy prawą stroną boiska zakończyła się dośrodkowaniem w pole karne, gdzie bez krycia znalazł się Janusz Obuchanicz. Po jego strzale piłka trafiła w słupek i skierowała się w pole gry, lecz trafiła w plecy interweniującego Jarka Rubana i ostatecznie samobójcze trafienie naszego bramkarza. Spójnia znakomicie zareagowała, natychmiast doprowadzając do wyrównania. Dima Boiko ograł obrońcę Pogoni i podał do Hehama Aivaziana, który silnym strzałem pokonał bramkarza, uderzeniem z 14-go metra. 

 Minionej środy juniorzy Spójni rozegrali zaległe spotkanie wojewódzkiej ligi juniorów starszych, w którym w Gorzowie zmierzyli się z juniorami Warty II. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 5:1, gdzie do przerwy Warta prowadziła dwoma golami, których autorami byli Iwo Karpiński i Patryk Griganiec. Dobra pierwsza część meczu w wykonaniu naszych zawodników, która mogła skończyć się lepszym wynikiem dla naszego zespołu, gdyż okazje na gola mieli Elbasan Woźniakiewicz i Kamil Hertel.

 W ostatnim meczu na własnym stadionie Spójnia Ośno podejmowała Odrę Bytom Odrzański, a mecz zakończył się zasłużoną wygraną naszego zespołu 4:0.

Pierwsza połowa meczu stała na słabym poziomie piłkarskim i niewiele działo się pod bramkami Jarosława Rubana i Marka Szwatrowa. Goście zagrozili bramce Spójni, gdy po błędzie naszego kapitana goście przejęli piłkę, lecz strzał z szesnastu metrów obronił Jarek Ruban. Spójnia mogła objąć prowadzenie gdy po składnej akcji zespołu i podaniu Filipa Krawczyka, Marek Buszczak strzelał na bramkę Odry, lecz piłka minęła bramkę. W ostatniej minucie gry przed przerwą najlepsza sytuacja na gola, gdy po dośrodkowaniu z lewej strony, Dima Boiko uderzył bez przyjęcia, a piłka poszybowała obok bezradnego bramkarza, ale trafiła w poprzeczkę bramki.

Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie 13 kolejki rozgrywek IV ligi, w którym Spójnia zmierzyła się w Szprotawie z miejscową Sprotavią. Obie drużyny wygrały swoje mecze w poprzedniej kolejce i chciały drugą wygraną z rzędu podtrzymać passę. Oba zespoły miały na to sposobność, ale wynik remisowy z przebiegu gry jest sprawiedliwy, choć mniej zadowoleni byli gospodarze, którzy mają problem wygrać na własnym stadionie.

Pierwsza połowa meczu to „bezpieczna” gra obu zespołów, które większy nacisk kładły na skuteczną defensywę, aby utrata bramki nie zmuszała do podejmowania większego ryzyka. Sprotavia i Spójnia przeprowadzały groźne ataki, ale nie wypracowały sobie stuprocentowych okazji na gola.

Rozgrywki III ligi sezonu 2017/2018 rozpoczęli tenisiści Spójni, którzy są już po czterech kolejkach spotkań. W pierwszym meczu Spójnia pokonała we własnej hali Tęczę Krosno Odrzańskie 10:5, zaś w drugim spotkaniu poradziła sobie w Szprotawie z ULKS Uczniak Szprotawa 10:4.

W kolejnym spotkaniu Spójnia podejmowała we własnej hali ŻSTS Żagań, ulegając rywalowi 7:10, zaś tydzień temu Spójnia rozbiła we własnej hali KS Jofrakudę II Świebodzin 10:1.

Po czterech seriach gier Spójnia zajmuje drugie miejsce w tabeli, a liderem rozgrywek jest UKS Witniczanin Witnica.

W ostatnim meczu rundy jesiennej na własnym stadionie, młodzicy Spójni podejmowali swoich rówieśników z  UKS-u Celuloza Kostrzyn nad Odrą. Pierwsza połowa meczu, stojąca na dobrym poziomie piłkarskim, zakończyła się prowadzeniem Spójni, po golu Oskara Zabierowskiego. Stroną przeważającą byli goście, którzy kilkakrotnie groźnie strzelali na bramkę Dominika Płucienniczaka, jednak nasz bramkarz znakomicie interweniował w bramce.

Po przerwie swoje wyższe umiejętności piłkarskie goście potwierdzili dwoma golami, których autorem był Kamil Antczak. Jednak chwilę po stracie drugiego gola, Spójnia odpowiedziała bramką Szymona Szymkiewicza, dającą wyrównanie i mecz zakończył się wynikiem 2:2.

W ostatnim swoim spotkaniu rundy jesiennej orliki Spójni udali się do Kostrzyna, gdzie podejmowani byli przez zespół UKS-u Lech Poznań Football Academy  Dariusz Dudka. Pierwsza część meczu zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy, po golu Jakuba Pawłowskiego. Druga część meczu dobra w wykonaniu naszego zespołu, który pomimo stary drugiego gola, której strzelcem dla miejscowych był Antoni Żygielewicz, chwilę później doprowadził do wyrównania, a bramki dla Spójni były dziełem Jacka Biernackiego i Michała Kwiręga.

Trzecia i czwarta część meczu to już skuteczna gra UKS-u, który powiększał przewagę bramkową, a strzelcami goli dla Kostrzyna byli dwukrotnie Antoni Żygielewicz, Kacper Szczepanek i dwukrotnie Jakub Pawłowski. Ostatecznie 7:2 dla UKS LPFA Dariusz Dudka, który został liderem grupy, zaś Spójnia pozostała na trzeciej pozycji.

 Ciekawe spotkanie obejrzeli kibice w Ośnie Lubuskim, gdzie Spójnia podejmowała TS Przylep. Bardzo dobra pierwsza połowa meczu w wykonaniu naszego zespołu, który przeważał i stworzył kilka dogodnych okazji na gola. Swoje szanse na bramkę mieli Heham Aivazian, Dima Boiko i dwukrotnie Elbasan Woźniakiewicz, ale prowadzenie Spójnia objęła po trafieniu Marka Buszczaka, który wykorzystał akcję i dogranie piłki Henryka Kurdykowskiego. Goście również przeprowadzili kilka groźnych akcji, a najbliżej gola byli po rzucie rożnym, gdy piłka po strzale zawodnika przyjezdnych, została wybita z linii bramkowej przez Pawła Janika.

W  przedostatniej kolejce rundy jesiennej juniorzy Spójni podejmowali swoich rówieśników z Witnicy, a mecz został rozegrany w niedzielę na stadionie w Ośnie Lubuskim. Jak na tę porę roku pogoda była upalna i wymagała od zawodników sporo wysiłku. Mecz nie stał na wysokim poziomie piłkarskim, ale prowadzony był w szybkim tempie i obie drużyny miały swoje okazje na gola. Dla Spójni blisko zdobycia gola byli  - dwukrotnie Elbasan Woźniakiewicz i Rafał Wroński, zaś w drugiej części meczu Marcel Żurański, a w odpowiedzi dwukrotnie goście obili poprzeczkę bramki strzeżonej przez Damiana Hertela. Ostatecznie bezbramkowy remis i wydaje się, że sprawiedliwy wynik, choć obie drużyny mogły pokusić się o wygraną w tym meczu.

Ponownie bez punktów z meczu wyjazdowego wraca Spójnia Ośno, która uległa w Sławie drużynie Dąb Sława-Przybyszów 0:3, a wynik spotkania został ustalony już do przerwy.

Pierwszy kwadrans spotkania do zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy groźnie atakowali, kończąc swoje wysiłki strzałami na bramkę Damiana Hertela. Dwa z nich minęły światło bramki, a przy jednym skutecznie interweniował nasz bramkarz, lecz już w 15 minucie meczu starania Dębu przyniosły efekt bramkowy, gdy w polu karnym podanie otrzymał Bartosz Skiba, który wygrał pojedynek sam na sam z naszym bramkarzem. Damian Hertel był bliski obrony, jednak piłka wtoczyła się bramki Spójni, pomimo próby wybicia jej z linii bramkowej Pawła Janika. Nasz zespół protestował, gdyż zawodnik gospodarzy wracał z pozycji „spalonej”, lecz asystent sędziego nie zasygnalizował ofsajdu.