Aktualności

Udana inauguracja nowego sezonu w wykonaniu Spójni, która pokonała na własnym stadionie Pogoń Świebodzin 2:0(1:0).

Początek meczu należał do gości, którzy mocno przycisnęli i groźnie atakowali, ale Spójnia przetrwała ten napór i z każdą następną minutą przejmowała kontrolę nad wydarzeniami na boisku. W 18 minucie meczu prowadzenie Spójni, gdy po zagraniu Pawła Gurgula, Mateusz Krasiński uderzeniem piłki głową skierował ją do bramki. Dobra, szybka gra z obu stron, ale groźniejsze akcje w wykonaniu naszego zespołu, który miał szansę jeszcze w pierwszej połowie podwyższyć prowadzenie, a najbliżej zdobycia gola byli Mateusz Krasiński i Michał Dyc.

Już dzisiaj inauguracja nowego sezonu 2018/2019. W pierwszej kolejce Spójnia podejmować będzie Pogoń Świebodzin, a mecz rozpocznie się o godzinie 17.00. Przed tym spotkaniem Spójnia rozegrała w Kostrzynie ostatnie spotkanie kontrolne, które zakończyło się wygraną Spójni 6:4. Do przerwy nasz zespół prowadził 5:0, po golach Marka Buszczaka, dwóch Hehama Aivaziana, Pawła Gurgula i Mateusza Dury. Po przerwie Mateusz Dura podwyższył prowadzenie, ale w kolejnych minutach nasz zespół dość lekceważąco podeszli do realizacji swoich zadań na boisku, co skutkowało stratą aż czterech goli.

  Miło nam poinformować, że 04 sierpnia 2018 roku o godz. 16.00,

w Kościele Parafialnym p.w. św. Jakuba Apostoła w Ośnie Lubuskim

odbędzie się ślub zawodnika Spójni Ośno Lubuskie

Pawła Janika z Magdaleną Cieśla.

W dniu Waszego Ślubu przyjmijcie życzenia –
Niech Wam Bóg kłopoty w wielką radość zmienia.
Niech Was poprowadzi, ścieżki Wam prostuje,
da chleba w obfitości, dziećmi obdaruje.
W uroczystym dniu zaślubin życzymy Młodej Parze,
by Wam życie dało wszystko, co może dać w darze:
szczęście, pogodę w miłości i uśmiech wiecznej radości!

Zawodnicy, Kierownik oraz Zarząd

MKS „SPÓJNIA” Ośno Lubuskie

Ostatnie spotkanie kontrolne na własnym stadionie Spójnia rozegrała w środę 1 sierpnia, a rywalem naszego zespołu była Stal Sulęcin. Szybkie prowadzenie w meczu objęła Spójnia, gdy dośrodkowanie Pawła Janika wykorzystał Mateusz Krasiński. Goście wyrównali w 20 minucie meczu, ale chwilę później Spójnia ponownie wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła pod nogi Michała Dyca, który zagrał ją do Michała Masztalerza, a nasz pomocnik pokonał bramkarza strzałem z dziesięciu metrów.

Drugie spotkanie kontrolne (nie licząc udziału w Memoriale im Stanisława Bohuszki) Spójni, która tym razem podejmowała zespół zachodniopomorskiej klasy okręgowej - Dąb Dębno.

Pierwsza część meczu bardzo dobra w wykonaniu naszego zespołu, który szybko wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Najpierw Mateusz Krasiński zakończył akcję Dawida Szczecińskiego, a kilka minut później dośrodkowanie z rzutu wolnego Marka Buszczaka. Goście odpowiedzieli golem w 15 minucie meczu, wykorzystując błąd naszej defensywy, ale więcej nasi bramkarze nie dali się pokonać. W 25 minucie Spójnia podwyższyła prowadzenie, gdy po zablokowanym przez obrońcę gości strzale Marka Buszczaka, piłka spadła pod nogi Mateusza Krasińskiego, który zaliczył trzecie trafienie. Dziesięć minut później rajd prawą stroną boiska Michała Masztalerza, który posłał piłkę w pole karne do Mateusza Krasińskiego, a ten po raz czwarty znalazł drogę do bramki gości. Wynik powinien być bardziej okazały, gdyż swoje okazje na gola miał Dawid Szczecińskie, ale tego dnia Jego skuteczność pozostała w szatni.

Jak przed rokiem II Memoriał rozpoczął się od złożenia kwiatów i zapalenia zniczy na grobie ś.p. Stanisława Bohuszki przez przedstawicieli wszystkich klubów. Po uroczystym otwarciu, którego w imieniu rodziny Bohuszków dokonał Burmistrz MiG Ośno Lubuskie, zespoły rozpoczęły zmagania sportowe. W turnieju wzięło udział pięć zespołów, którego rozgrywały spotkania systemem „każdy z każdym” po 25 minut. Dobry występ „Spójenki”, która po remisie z ubiegłorocznym triumfatorem turnieju Steinpolem-Ilanką Rzepin, wygrała trzy następne mecze, dzięki czemu wywalczyła I miejsce. Spójnia wyprzedziła Meprozet Stare Kurowo, a trzecią lokatę zajęła Polonia Słubice. Najlepszym bramkarzem wybrano Wojciecha Abraszka, zaś królem strzelców został Dawid Szczeciński.

W pierwszym meczu kontrolnym Spójnia podejmowała w Ośnie Lubuskim Lubniewiczankę Lubniewice. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem naszego zespołu 4:0, a gole dla Spójni strzelali: Michał Masztalerz po dośrodkowaniu Kamila Hertela, Dawid Szczeciński po dośrodkowaniu Mateusza Krasińskiego, Michał Masztlerz po podaniu Marka Buszczaka i Marek Buszczak z rzutu wolnego, po faulu na Matuszu Krasińskim.

W drugiej połowie meczu tylko dwukrotnie nasz zespół trafił do bramki rywali, a obie bramki autorstwa Marka Buszczaka, który najpierw wykorzystał akcję Maksa Staronia i podanie Adama Sobonia, a następnie posłał piłkę strzałem z dystansu, po przejęciu piłki przed polem karnym gości.

Pierwszy trening Spójni odbędzie się w przyszły czwartek 12 lipca o godz. 18.30. Ale już w najbliższy czwartek Spójnia zaprasza na otwarty trening wszystkich zawodników, chcących spróbować swoich sił w pierwszym zespole Spójni Ośno Lubuskie.

Zapraszamy wszyskich chętnych na pierwszy, otwarty trening Spójni już w czwartek 5 lipca, na stadionie w Ośnie Lubuskim, przy ulicy Sportowej. Rozpoczęcie treningu o godzinie 18.30. ZAPRASZAMY!

Do nowego sezonu 2018/2019 zespół Spójni będzie przygotowywał 

SEBASTIAN ŻŁOBIŃSKI. 

Urodzony 23 stycznia 1972 roku były zawodnik między innymi 2 ligowego Stilonu Gorzów Wlkp. oraz 3 ligowej Celulozy Kostrzyn n/O. W 2002 roku nasz nowy trener stał się zawodnikiem Spójni zaraz po awansie do 4 ligi i szybko stał się jej długoletnim kapitanem.

Gol w doliczonym czasie gry zadecydował o wygranej Spójni 3:2, w meczu kończącym rozgrywki IV ligi lubuskiej sezonu 2017/2018.

Bardzo dobry początek meczu w wykonaniu naszego zespołu, który odważnie zaatakował i dwukrotnie mógł zaskoczyć gości, po strzałach Maćka Łodygi. W ósmej minucie Spójnia dopięła celu, gdy po składnej akcji zakończonej podaniem Pawła Gurgula, Michał Masztalerz dokładnie przymierzył z dwunastego metra, posyłając piłkę obok bezradnego bramkarza. Cztery minuty później goście wyrównali, gdy Janusz Obuchanicz bez problemu umieścił piłkę w bramce, będąc sam na sam z bramkarzem. Słaby okres gry Spójni, która chwilę później ponownie pozwoliła łatwo strzelić sobie gola, autorstwa Adriana Topolskiego i przez dobry kwadrans nie mogła się z tego otrząsnąć. Końcówka pierwszej połowy już lepsza i okazje na wyrównanie, a najlepszej okazji nie wykorzystał Dawid Szcczeciński, który z bliskiej odległości huknął wprost w bramkarza.