Spójnia Ośno - Błękitni Toporów

Mecz nie był porywającym widowiskiem, rozgrywanym w niezbyt szybkim tempie. Obie drużyny - grając z respektem dla przeciwnika - dbały głównie o to aby nie stracić bramki. W pierwszej połowie mało było ciekawych akcji, które mogłyby porwać publiczność. Dopiero w drugiej połowie zrobiło się ciekawiej, głównie za sprawą gości, którzy przeprowadzili kilka groźnych akcji mogących zakończyć się zdobyciem nawet dwóch bramek. Jednak dobre interwencje Sebastiana Grendy uchroniły nasz zespół przed złym rozpoczęciem tej części meczu. To pobudziło nasz zespół do bardziej zdecydowanej gry i w 70 minucie meczu Łukasz Pińczyński wyłuskał piłkę od obrońcy Błękitnych, wbiegł z piłką z prawej strony pola karnego rywali i silnie dośrodkował na piąty metr bramki. Akcję zamknął Daniel Drozdowicz, który popisał się pięknym "szczupakiem" i strzałem głową uzyskał prowadzenie dla Spójni. Zdobyta bramka uskrzydliła nasz zespół, który przeprowadził jeszcze kilka akcji mogących zakończyć się podwyższeniem prowadzenia. Najbliższy zdobycia drugiej bramki był Maciek Drozdowski, który "urwał" się spod opieki obrońcy i wbiegł z piłką w pole karne, lecz dwukrotnie bardzo dobrze interweniował bramkarz gości. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry sędzia podyktował rzut wolny z narożnika pola karnego Spójni. Silne uderzenie po ziemii przedłużył piętą Mariusz Mazur i wyrównał rezultat spotkania, który nie uległ już zmianie. Spójnia miała szanse na trzy punkty, gdyż goście nie byli tak wymagającym rywalem jak przeciwnicy w dwóch pierwszych kolejkach rundy wiosennej.


Skomentuj na forum...

Zdjecia z meczu























Herb Ośna Lubuskiego

MKS Spójnia jest finansowany z budżetu Gminy Ośno Lubuskie.

Wspierają nas:


Iltrans

Bloominess

bs ośno

Nadleśnictwo Ośno Lub.

Nadleśnictwo Ośno Lub.

Dariusz Kozakiewicz

alu-met ośno

Zenon Maśluk

Apteka przy Ratuszu

Apteka przy Ratuszu