To było znakomite widowisko piłkarskie jakie rzadko ogląda się w rozgrywkach B-klasy. Zespół Zielonych Lubiechnia wzmocniony wieloma doświadczonymi zawodnikami Steinpolu-Ilanki II Rzepin był bardzo trudnym i wymagającym rywalem. Pierwsza połowa meczu prowadzona była w bardzo szybkim tempie, a obie drużyny raz za razem stwarzały groźne sytuacje podbramkowe. Prowadzenie w meczu objęła Spójnia II w 12 minucie spotkania. Zamieszanie w środkowej strefie boiska, od walczących Łukasza Pińczyńskiego i Przemka Lipskiego piłka trafia do Jarka Woźniaka, który w indywidualnym pojedynku ograł stopera gości i pięknym strzałem pokonał bramkarza. Piętnaście minut później kolejny raz pezpardonowo zostaje zaatakowany bramkarz Spójni przez napastnika gości. Zawodnik Zielonych Lubiechnia wpada na Przemka Chabę, który traci piłkę a napastnik gości dobija ją do pustej bramki.
W drugiej połowie meczu drużyną lepszą i znacznie groźniej atakującą była Spójnia lecz znakomicie spisywał się bramkarz gości, który kilkakrotnie uratował Zielonych przed utratą bramki. Do końca meczu wynik jednak nie uległ zmianie i drużyny podzieliły się punktami. Wielkie brawa nalężą się - wszystkim bez wyjątku - piłkarzom naszego zespołu ambitnie walczącym od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty meczu a dla obu zespołów za stworzenie widowiska piłkarskiego stojącego na bardzo wysokim poziomie.