Z juniorami Steinpolu-Ilanki Rzepin nasz zespół zawsze toczył trudne pojedynki w rozgrywkach ligowych. Nie inaczej było tym razem - i choć mecz może nie stał na tak wysokim poziomie pikarskim jak w latach poprzednich - to jednak zawodnicy obu drużyn włożyli wiele serca i wysiłku aby odnieść korzystny wynik. W pierwszej połowie zdecydowani dominowali nasi piłkarze stwarzając wiele groźnych sytuacji jednak zawodziła skuteczność lub skutecznie interweniowała silna obrona gospodarzy oraz ratujący w sytuacjach "sam na sam" bramkarz Ilanki - drużyna gospodarzy była osłabiona brakiem jednego zawodnika. Również w drugiej połowie więcej sytuacji do zdobycia gola stworzyli nasi zawodnicy, lecz dalej zawodziła skuteczność (w jednej z takich akcji piłka po strzale Bartka Wanke odbiła się od słupka) lub nasi zawodnicy byli niebzepiecznie faulowali przez blok defensywny gospodarzy. Po usunięciu z boiska za dwie żółte kartki zawodnika Spójni juniorzy z Rzepina byli w stanie groźniej atakować, lecz to umożliwiało naszym zawodnikom przeprowadzać groźne kontrataki przeprowadzane przez Michała Masztalerza i Bartka Wanke. Po jednej z takich kontr prostopadłą piłkę od Dawida Kostrubca otrzymał Bartek Wanke, który wygrał pojedynek z obrońcami gospodarzy wbiegł z piłką w pole karne rywali i uderzeniem lewą nogą w "długi róg" bramki dał prowadzenie dla "Spójni". Niestety chwilę później przy akcji gospodarzy sędzia dopatrzył się faulu na polu karnym i podyktował rzut karny dla Steinpolu-Ilanki Rzepin, który został wykorzystany i stan meczu został wyrównany. Piłkarze gospodarzy mieli jeszcze groźną sytuację wykonując rzut wolny z 18 metrów lecz znakomicie interweniował nasz bramkarz. W ostatniej minucie meczu kolejna groźna akcja naszego zespołu, Bartek Wanke ponownie ograł obrońców lecz mijając bramkarza został przez niego brutalnie faulowany tuż przed polem szesnastki. Nie udało się jednak skutecznie wykorzystać tej sytuacji i mecz zakończył się podziałem punktów.