Wynik z pierwszej połowy meczu utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego, tak więc Spójnia remisuje z ZAP Syreną Zbąszynek 1:1, za co należą się słowa uznania dla naszych zawodników. Spójnia przywiezie zatem 1 punkt z trudnego terenu, co należy uznać za dobry wynik naszego zespołu. Gospodarze posiadali przewagę w drugiej części gry i przynajmniej trzykrotnie próbowali zaskoczyć naszego bramkarza, ale Sebastian Grenda bardzo dobrze spisywał się w bramce. Spójnia również mogła pokusić się o gola, gdy po akcji Henryka Kurdykowskiego, bramkarza gospodarzy próbował zaskoczyć Marek Buszczak.
fot. Jakub Borowski
kliknij w zdjęcie poniżej
Spójnia zagrała mecz w składzie:
w rezerwie pozostali: Jarosław Ruban