Po przerwie dużo lepsze widowisko, gdzie oba zespoły „podkręciły” nieco tempo, a stroną przeważającą byłą Spójnia. Efektem kilka groźnych sytuacji, z których już pierwsza zakończyła się golem dla Spójni, gdy Michał Masztalerz minął obrońcę i silnym strzałem z 10 metrów posłał piłkę do bramki, tuż przy bliższym słupku. Niestety to jedyna wykorzystana okazja, a brak skuteczności zemścił się na naszym zespole sześć minut przed końcem meczu. Dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne Spójni i brak zdecydowania naszych zawodników w defensywie, które wykorzystał Kamil Maciejewski, ustalając wynik spotkania.
Spory niedosyt po spotkaniu i sportowa złość po meczu, w którym była duża szansa na przygarnięcie kompletu punktów.
Spójnia rozegrała mecz w składzie:
W rezerwie pozostali: Bartosz Majchrowski, Maksymilian Staroń, Tomasz Koszela, Paweł Szymkiewicz,
Galeria - kliknij w zdjęcie poniżej
fot. Jakub Borowski