Po przerwie znacznie więcej emocji I sytuacji bramkowych. Blisko wyrównania była Korona w 60 minucie meczu, gdy po strzale zawodnika gości, nasz bramkarz tylko mógł odprowadzać wzrokiem piłkę, lecącą w kierunku poprzeczki. W odpowiedzi bardzo dobra akcja Spójni prawą stroną boiska i w strzelanie piłki w pole karne, gdzie najpierw próbował zaskoczyć bramkarza Dwid Szczeciński, a uderzenie Hehama Aivaziana obronił bramkarz. W 72 minucie meczu w faulowany w polu karnym był Paweł Gurgul i sędzia wskazał na jedenasty metr, a pewnym egzekutorem rzutu karnego był Paweł Janik. Korona była bliska zdobycia gola kontaktowego, gdy zagotowało się w polu karnym Spójni, a znakomitą interwencją popisał się Wojciech Abraszek, dwukrotnie broniąc strzały zawodników gości. W końcówce meczu kontra Spójni zakończona dwujkową akcją Pawła Janika, który dograł piłkę do Przemysława Reczulskiego, lecz bramkarz gości poradził sobie, broniąc strzał naszego zawodnika.
Ostatecznie ponownie 2:0 na boisku w Ośnie Lubuskim i bardzo dobry początek naszego zespołu, który w trzech kolejnych kolejkach również zagra w Ośnie Lubuskim. 18 sierpnia z Dębem Sława-Przybyszów (o godzinie 16.00), 23 sierpnia (czwartek o godzinie 18.00) z Czarnymi-Browar Witnica i 1 września (o godzinie 16.00) z Odrą Bytom Odrzański.
Spójnia rozegrała mecz w składzie:
W rezerwie pozostali: Artem Teslenko, Daniel Chaba, Sebastian Żłobiński