Początek drugiej części meczu obiecujący dla Spójni, gdy już kilka minut po przerwie Marek Buszczak mógł pokonać bramkarza, ale nieczysto uderzył i piłka minęła bramkę. W kolejnych minutach dwukrotnie Mateusz Krasińśki próbował zaskoczyć bramkarza Czarnych uderzeniem piłki głową, ale najpierw posłał piłkę nad poprzeczką, a następnie piłka obiła poprzeczkę. Wyrównanie dla Spójni przyszło w 70 minucie meczu, po strzale Łukasza Tabaki, gdzie piłka po odbiciu od nogi obrońcy wtoczyła się do bramki. Spójnia nie potrafiła udokumentować swojej przewagi kolejny golem, a do tego oddała inicjatywę Czarnym w ostatnich minutach meczu. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, goście w ostatniej akcji meczu zdobyli zwycięskiego gola, autorstwa Dawida Robaszkiewicza.
Spore rozczarowanie w szeregach Spójni po tym meczu, gdyż rywal był zdecydowanie w zasięgu możliwości naszego zespołu. Nasz zespół stworzył więcej okazji bramkowych i powinien wygrać ten mecz, lecz nie był tak skuteczny jak w Skwierzynie.
Spójnia rozegrała mecz w składzie:
W rezerwie pozostali: Damian Hertel, Maciej Łodyga, Kamil Hertel
zdjęcia z meczu - fot. JAKUB BOROWSKI