zdjęcia >>TUTAJ<<
fot. Jakub Borowski
Po przerwie więcej emocji i sytuacji bramkowych, głównie jednak dla Polonii, gdzie dwukrotnie Bartek Grala ratował nasz zespół przed utratą gola. W 75 minucie ponownie nasz bramkarz obronił groźny strzał zawodnika Słubic, lecz przy dobitce Mateusza Stefanowicza był już bez szans. Spójnia rzuciła się do odrobienia straty i była blisko wyrównania po bombie Mateusza Sadłowskiego, lecz piłka o centymetry minęła „okienko” bramki. W odpowiedzi kontra gospodarzy, po której faulowany w polu karnym jest napastnik Polonii, lecz o dziwo arbiter nie podyktował „jedenastki”. Już w doliczonym czasie gry najpierw gospodarze zmarnowali doskonałą sytuację bramkową, a piłkę nad poprzeczką posłał Przemek Begier, zaś w ostatniej akcji meczu Michał Dyc silnie strzelał z dziesiątego metra, lecz piłkę sparował bramkarz Polonii.
Była spora szansa na lepszy wynik w derbowym spotkaniu, lecz ostatecznie zasłużona wygrana gospodarzy.
Spójnia rozegrała mecz w składzie:
W rezerwie pozostali: Damian Hertel, Jakub Paszkowski